Powody założenia bloga – Gdzie pojechać na rower w Gliwicach?
Bloga założyłem z myślą o uczniach SP nr 20 w Gliwicach, aby propagować wśród nich zdrowy tryb życia (ruch na świeżym powietrzu) i poszerzać zainteresowania dzieci. Po części również dlatego, że ubiegłoroczne, szkolne kółko z techniki cieszyło się sporym zainteresowaniem. Z drugiej strony nie ograniczam zasięgu tego bloga wyłącznie do dzieci z naszej szkoły, może on również stanowić inspirację dla dorosłych (w tym rodziców) jak ciekawie spędzić weekend cała rodziną. Ponadto rowery stanowią moją pasję, którą chciałbym się podzielić z innymi.
Jazda rowerem pozwala poznać topografię najbliższej okolicy, a ponadto stanowi okazję do zaobserwowania pobliskiej fauny i flory, lokalnych zabytków czy nietypowych wydarzeń. Sam widziałem niezliczoną ilość myszołowów, bocianów, pustułek, zajęcy, lisów i bażantów (nawet niedaleko centrum miasta).
O blogu
Na blogu będą cyklicznie pojawiać się propozycje tras i wycieczek rowerowych po powiecie gliwickim, tarnogórskim, strzeleckim i kędzierzyńsko-kozielskim; ponadto po Zabrzu, Chorzowie i Katowicach.
Tematyka strony jest dość niszowa, ze względu na obecną specyfikę mediów. Blogi ,,pisane" straciły na popularności na rzecz wideoblogów i streamów. Natomiast sporo jest materiałów nt. doboru sprzętu rowerowego, dobrych porad kolarskich oraz poradników serwisowych; tak więc nie widzę potrzeby, aby te wiadomości powielać (polecam roweroweporady.pl ). Z drugiej strony każdy w komórce ma obecnie Google Maps. Nie każdy natomiast ma pomysł na wycieczkę, nie zawsze mapy są aktualne, ponieważ opierają się na planach zagospodarowania terenu sprzed 20-30 lat, a zdjęcia z Google Street View są z przełomu 2012-2017 roku. Wielokrotnie zdarzyła mi się sytuacja, że droga z mapy była tylko miedzą w polu lub zabudowaną działką, ewentualnie zamkniętym (nieprzejezdnym) terenem prywatnym. Poza tym nie ma zdjęć polnych czy leśnych ścieżek. Korzystając z własnych doświadczeń postanowiłem skupić się na kwestiach, których nie da się znaleźć się w internecie, stąd też sporo przestróg – zalety można odkryć samemu.
Wszystkie zdjęcia i filmy zamieszczane na tym blogu są mojego autorstwa. Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie bez mojej zgody.
Nie wszystkie trasy są dobrze udokumentowane zdjęciowo, po pierwsze dlatego, że nie w każdym miejscu mogę się bezpiecznie zatrzymać, aby wykonać zdjęcie. A po drugie wychodzę z założenia, że skoro Neil Amstrong zrobił na księżycu tylko osiem zdjęć – to jest to jakiś wyznacznik umiaru. Resztę można obejrzeć na Google Street View. Nie zamieszczam również mapek Google – ze względu na prawo autorskie. Zawsze można wpisać nazwy ulic, które podaję, do telefonu i sprawdzić samemu.
Uwagi do trudności tras
Każdy samemu (lub każdy rodzic) powinien zdecydować jakie ma umiejętności, kondycję oraz zdolności do ,,zachowywania zimnej krwi" przy poruszaniu się po drogach publicznych (lub jego dziecko). Zawsze orientacyjnie informuję do kogo jest skierowana wycieczka i jakie niebezpieczeństwa oraz niedogodności czyhają w danym momencie.
Dobre porady dla początkujących przed wyruszeniem na wycieczkę.
1. Zawsze dokładnie przejrzyj trasę i miej naładowany telefon.
2. Pamiętaj o odpowiedniej ilości napojów i prowiantu – nie zawsze znajdziesz czynny sklep.
3. Zawsze sprawdzaj prognozę pogody (temperaturę, wiatr, nasłonecznienie, opady).
4. Obowiązkowo sprawdź ciśnienie w oponach, hamulce oraz napęd.
5. Weź ze sobą podstawowe narzędzia i łatki samoprzylepne – nikt nie lubi wracać pieszo.
6. Jadąc drogą planuj swoje manewry z wyprzedzeniem i patrz pod koła – na poboczu jest sporo dziur, śmieci, piachu, martwych zwierząt lub nisko osadzonych kratek ściekowych.
7. W soboty i niedziele obowiązuje ograniczony ruch TIR-ów na drogach (na ogół spotkamy tylko cysterny z mlekiem), poza tym jest mniejszy ruch samochodowy. Unikaj weekendów świątecznych oraz przed i po wakacjach.
8. Natężenie ruchu danej drogi oznaczone jest kolorami po ustawieniu odpowiedniego filtru w Google Maps, można sprawdzić również ruch archiwalny w danym dniu i o danej porze. Jeśli rogatki danej trasy są zakorkowane, to cała droga roi się od aut.
9. Jazda rowerem uczy pokory oraz poruszania się defensywnego – zawsze obowiązuje Cię zasada ograniczonego zaufania.
10. Doświadczenie i pokonanie lęków przed ruchem ulicznym wymaga czasu.
11. Lepiej przejść przez przejście lub przejechać na wprost, niż wykonywać niebezpieczny lewoskręt w trudnych warunkach.
12. W zimne dni ubierz się na ,,cebulkę" pierwsza warstwa wchłania pot, a następne go odparowują.
13. Sprawdzaj w Google Maps nachylenie terenu – lepiej jechać z górki (z reguły podaję takie warianty trasy).
14. Nie każdy zakaz wjazdu obowiązuje rowery.
Jak się nie zgubić?
1. Postaraj się ,,z grubsza" zapamiętać trasę, ponieważ nie wszędzie jest zasięg, ewentualnie zasięg GPS.
2. Zwracaj uwagę na charakterystyczne obiekty, które mijasz. Można kierować się na wieże kościołów (każdy jest inny), wieże ciśnień, Radiostację gliwicką. Ewentualnie cmentarze, prywatne sklepy, kapliczki i szkoły.
3. Nie zawsze można spytać o drogę. Jeśli już pytać, to osoby starsze – najlepiej o najbliższą miejscowość, kościół, szkołę lub Sołtysa (Biedronek jest zbyt wiele i wszystkie są takie same, a kościół i szkoła to zawsze centrum miejscowości). Dobrze pamiętać numery dróg krajowych i wojewódzkich w pobliżu (często nazwa ulicy się zmienia, ale numer jest uniwersalny dla wszystkich miejscowości).
4. Zapamiętaj z której strony świeci słońce, kiedy wyruszasz w trasę. Poza pozornym ruchem słońca po nieboskłonie, można sugerować się antenami satelitarnymi (w Polsce zawsze zwrócone są na południe) i panelami fotowoltaicznymi (z reguły kierunek południowy).
5. Nawet zabawkowy kompas w breloczku pomoże przy problemach z kompasem GPS w mapach.
6. Na nowej trasie prawie zawsze nadrobisz kilka kilometrów – pamiętaj mierzyć siły na zamiary.
7. Korzystaj z drogowskazów.
8. Nie panikuj, jak się zgubisz.
Tag: Wycieczki rowerowe Gliwice, trasy rowerowe, rowerowe Gliwice, rowerem po Śląsku.
Komentarze
Prześlij komentarz