Trasa o średnim poziomie trudności, przebiega spokojnymi drogami publicznymi i polnymi, dla młodzieży z opiekunem, odległość 30 km
Jest to jedna z moich ulubionych tras rowerowych ze względu na zróżnicowane, urokliwe krajobrazy, umiarkowany poziom trudności i relatywnie niewielki ruch. Poza tym Kościół w Kamieńcu wygląda, w mojej opinii, jak mały zamek.
Łatwiej z górki...
Trasę rozpoczniemy od wariantu z mniejszą liczbą wzniesień, tak aby wycieczka do Kamieńca nie była uciążliwa (szczególnie w wietrzny dzień). Jedziemy ulicą Toszecką w kierunku Pyskowic (kierunek na Olesno) i skręcamy przed centrum ogrodniczym w prawo na Ziemięcice (patrz Trasa #8). Po dojechaniu do Przezchlebia, skręcamy w lewo, w pierwszą uliczkę za szyldem: Ogrodnictwo Śliwińscy (przed przystankiem autobusowym). Miniemy gospodarstwo rolne i pomiędzy polami zboża przejedziemy urokliwą drogą (ul. Polna), zmieniającą się w szutrową ścieżkę.
Ulica Polna w kierunku Zawady (na wiosnę).
Ulica Polna w lecie.
Po pokonaniu wzniesienia za zagajnikiem (widocznym na pierwszym zdjęciu) dojedziemy do skrzyżowania ze sporym krzyżem przydrożnym po lewej (skręcając w prawo dojedziemy do małej stadniny). Nadal jedziemy prosto zacienioną, wąską i dziurawą szutrową dróżką wzdłuż szpaleru drzew (którą trudno przejechać po ulewnych deszczach). Po dojechaniu do pierwszej przecznicy (obok gablotki gminy), skręcamy w prawo (nawierzchnia asfaltowa) i pokonujemy ostry zjazd przez mostek, z wymagającym podjazdem po łuku wzniesienia (ul. Widokowa). Można jechać na wprost, ale nadrobimy kilometrów i podjazdów (ul. Wiejską). Po przejechaniu kilkuset metrów skręcamy w prawo do Zawady (tak jak prowadzi nas droga). Mijając nowo wybudowane domki jednorodzinne i szklarnie dojedziemy do skrzyżowania (jadąc od Kamieńca można tej trasy nie zauważyć w wysokiej trawie).
Zawada ul. Widokowa – widok ku DK94.
Po minięciu szklarni, skręcamy w lewo i ostrożnie zjeżdżamy ze stromego wzniesienia. Musimy włączyć się do ruchu na DK94 (dość ruchliwa trasa, na tym odcinku bez pobocza utwardzonego) w tym celu ostrożnie skręcamy w lewo (uwaga na TIR-y). Po przejechaniu kilkuset metrów, skręcamy w pierwszą uliczkę po prawej (za mostkiem i rzeczką Dramą, a przed kościołem). Wjeżdżamy do Karchowic, w ul. Polną. Po pokonaniu ostatniego wymagającego podjazdu, po kiepskiej nawierzchni drogi, trafimy do Kamieńca na wysokości pałacu i parku pałacowego.
Znajduje się tam Mysia Wieża – pozostałość po średniowiecznym zamku, czasami udostępniana jest do zwiedzania.
Droga na Gliwice.
Kościół w Kamieńcu.
Zalew w Kamieńcu.
Z ulicy Polnej wyjedziemy na skrzyżowanie z zakrętem ulicy Gliwickiej (na prawo będziemy wracać do Gliwic), jedziemy na wprost.
Po drodze miniemy charakterystyczny kościół, obszerny park z placem zabaw oraz zalew.
Kościół w Kamieńcu.
Zalew w Kamieńcu.
Zalew jest popularnym miejscem dla wędkarzy (oficjalne łowisko i rezerwuar wodny). Co ciekawe łączy się on poprzez rzekę Dramę z Małym Dzierżnem. Od nazwy rzeki wzięła swoją nazwę lokalna drużyna piłkarska Drama Kamieniec.
Jadąc na wprost główną drogą dojedziemy do Zbrosławic (znanych z ośrodka jeździeckiego), Wilkowic, Ptakowic, Rept i Tarnowskich Gór.
W drodze powrotnej wrócimy ul. Gliwicką (większość trasy z górki). Zawracając miniemy ul. Wiejską (pomiędzy Lewiatanem a pałacem), możemy nią dojechać do Księżego Lasu. Ulica Gliwicka nie posiada utwardzonego pobocza i bywa ruchliwa w godzinach szczytu. Zasadniczo jeździ się tutaj przyjemnie (obustronne szpalery drzew jak na szlacheckim gościńcu i dobrej jakości nawierzchnia), niestety mamy tu kilka niebezpiecznych miejsc. Po drodze miniemy szkołę i dojedziemy do skrajnie ruchliwego, równorzędnego skrzyżowania z DK94 (oznaczone jako czarny punkt), na domiar złego jadąc od Kamieńca musimy ruszyć ze stromej górki (progu asfaltu) pod wzniesienie i dość sprawnie przejechać to skrzyżowanie (wymaga to wrzucenia niskiego przełożenia zjeżdżając z górki przed samym skrzyżowaniem). Następnie po pokonaniu wzniesienia zjedziemy z górki, ze znacznie obniżonym, ciasnym zakrętem. Jest to drugi niebezpieczny punkt. Ze wzniesienia nie widać zakrętu i większości pobocza jezdni (a tym samym rowerzystów), kierowcy się tu rozpędzają, a przewężenie wymusza zatrzymanie ruchu na jedynym z pasów (jeśli wymijają się jakieś samochody ciężarowe). Najbezpieczniej nie zatrzymywać się w tym miejscu z innymi kierowcami, najlepiej tak dobrać prędkość, aby płynnie przejechać zakręt. Reszta drogi jest spokojna, czeka nas jedno skrzyżowanie z ul. Mikulczycką (trasa na Ziemięcice lub Świętoszowice). Resztę wariantów trasy powrotnej opisałem w Trasie #8. Dojedziemy do DK78 i skręcamy w prawo na centrum Gliwic. Natomiast jazda na rowerze ul. Gliwicką w kierunku Kamieńca to marny pomysł, ponieważ większość trasy odbędzie się wzniesieniami, będziemy zawalidrogą, a przy wietrze niemiłosiernie się zmęczymy – pomimo pozornej wygody na niektórych odcinkach drogi.
Komentarze
Prześlij komentarz